Janusz Jaroszewski
Od
prehistorii do pohistorii
Kilka
początkowych rozdziałów niniejszej książki
poświęciłem omówieniu zagadnień tyczących
najwcześniejszych ludzkich wyobrażeń i wyrosłych
z nich wierzeń. Niejako w kontraście do nich
opisałem niektóre naukowe hipotezy związane z
budową, wielkością i wiekiem Wszechświata.
Przedstawiłem
też dowody na poparcie tezy, iż wcześniejsze od
Homo sapiens gatunki hominidów znajdowały się na
dużo wyższym poziomie ewolucyjnego i duchowego
rozwoju niż zwykło się sądzić, a dokonania
kultur zbieraczy-łowców okresu górnego paleolitu
wciąż pozostają mocno niedoszacowane.
W moim głębokim przekonaniu historia ludzkości
musi być znacznie skorygowana, bo dotychczasowe
jej wersje (zarówno te oficjalne jak i
alternatywne) zawierają zbyt wiele uproszczeń i
przeinaczeń, które negatywnie rzutują na
postrzeganie pierwotnych kultur, ich wyobrażeń i
wierzeń oraz wyrosłych z nich religii. Dokonałem
zatem interpretacji artefaktów, zwyczajów
pogrzebowych i wniosków płynących z badań
etnograficznych w celu zrekonstruowania
pierwotnego panteonu bogów, który w górnym
paleolicie wyewoluował z animizmu.
W mojej
ocenie jest to kwestia fundamentalna dla
właściwego pojmowania wszystkich późniejszych
kultur, wierzeń i religii, bowiem, zgodnie z
teorią synkretyzmu, ten pierwotny panteon w
późniejszym okresie poddawano nieustannym
modyfikacjom, czyli był on kanwą do tworzenia
wszystkich następnych nadwartościowych
intersubiektywnych porządków wyobrażeniowych.
Jego wyraźne ślady odnajdziemy nawet w
dominujących wciąż jeszcze monoteistycznych
religiach o rodowodzie agrarnym
(chrześcijaństwie, islamie i judaizmie), co w
następnych rozdziałach starałem się wykazać.
Ponadto, w rozdziale VII. Pierwotna gynokracja
opowiedziałem się za poglądem głoszącym, iż
społeczno-obyczajowe konstrukcje pierwotnych
plemion w przewadze oparte były na wiodącej roli
kobiet. Argumenty na poparcie tej tezy
przytoczone w książce mogą być traktowane jako
mój głos w toczącej się współcześnie dyskusji na
temat roli i znaczenia kobiet w społeczeństwie i
pierwiastka żeńskiego w obszarze kształtujących
nasze konstrukcje mentalne intersubiektywnych
porządków wyobrażeniowych.
W rozdziałach XI i XII opisałem procesy przemian
klimatycznych, które dokonały się na Ziemi pod
koniec ery plejstocenu, gdy doszło do nagłego
ocieplenia klimatu zwanego interstadiałem
Allerod, co miało niebagatelny wpływ na
społeczno-kulturowe przemiany dokonujące się na
przestrzeni ostatnich kilkunastu tysiącleci. To
wszystko umożliwiło mi wyrobienie sobie
klarownego poglądu na temat kultur mezolitu i
neolitu oraz pierwszej uniwersalnej religii o
zasięgu ogólnoświatowym w naszych dziejach,
czyli megalityzmu. Ich opisy zawarłem w
kolejnych rozdziałach.
Dodam, że jako profesor sztuk plastycznych,
artysta, a nie naukowiec, nie czułem się
skrępowany pomijanymi zwykle przez oficjalny
nurt nauki kwestiami typu: Atlantyda, Potop i
popularna dziś teoria paleoastronautyczna, wszak
i one sytuują się w obszarze ludzkich wyobrażeń,
który jest zasadniczym tematem tej książki.
Spróbowałem w kilku rozdziałach odnieść się do
nich w sposób analityczny, bez uprzedzeń i
jednoznacznego opowiadania się za jakimkolwiek
ze scenariuszy, choć przyznaję, że istnieje
wiele anomalii kulturowych, do których doprawdy
trudno odnosić się bez uwzględniania
sensacyjnych hipotez. |